W dniach 26-28 maja 2015r., w Jouvence w prowincji Québec w Kanadzie odbędzie się konferencja „Zanieczyszczenie Światłem: Teoria, Modelowanie i Pomiary” (Z ang. Light Pollution: Theory, Modelling, and Measurements), na którym naukowcy z całego świata będą prezentować wyniki swoich badań, skupiając się na matematycznym oraz fizycznym podejściu do tego zagadnienia. Czego w takim razie możemy się spodziewać? Najlepiej przywołać poprzednią edycję konferencji, która miała miejsce na Słowacji w 2013 roku. W malowniczej wiosce Smolenice na zachodzie kraju spotkali się ludzie stanowiący autorytety w dziedzinie astronomii, ekologii czy oświetlenia.
Przykładowo, Chris Baddiley – naukowiec pracujący dla Brytyjskiego Stowarzyszenia Astronomicznego oraz jeden z organizatorów imprezy – mówił na temat matematycznego modelowania łuny nocnej. W czasie prezentacji zwrócił uwagę na to, że przed przeprowadzeniem i upublicznieniem wyników tych badań, firmy oświetleniowe w Wielkiej Brytanii nie zdawały sobie sprawy z tego, jak łatwo walczyć z tym problemem. Wystarczą tylko niewielkie modyfikacje w projektach opraw! Ma to znaczenie zwłaszcza na przedmieściach oraz na wsiach. Powód jest prosty – jest tam znacznie mniej latarń niż w miastach i modernizacja jest bardziej ekonomiczna.
Możemy się zastanawiać czy takie działania mają w ogóle sens. Czy widocznie zwiększa się jakość obserwacji? Nie musimy daleko szukać odpowiedzi na te pytania. Takie modernizacje już dawno zostały przeprowadzone w kilku miejscach w Polsce – na przykład dzięki staraniom programu Ciemne Niebo Polska. Wymiana oświetlenia w miejscowościach takich jak Sopotnia Wielka czy Palowice znacznie zwiększyła możliwości astronomów amatorów, ale i nie tylko. W Sopotni Wielkiej dzięki zmodernizowanemu oświetleniu na ulicach, rozwija się także astroturystyka i to do tego stopnia, że na budynku miejscowej szkoły powstało właśnie obserwatorium astronomiczne przeznaczone nie tylko dla pasjonatów czy młodzieży, ale i dla turystów z dużych miast, gdzie piękno Drogi Mlecznej stało się już tylko odległym wspomnieniem.
Dobrym rozwiązaniem jest montowanie świateł przyjaznych obserwacjom, kiedy i tak należy już wymienić wyeksploatowane lampy uliczne. Takim pomysłem wykazało się miasto Niepołomice w Małopolsce, dzięki czemu w większej części miejscowości używane są oprawy minimalizujące zanieczyszczenie światłem. Warto jednak pamiętać, że oprawy te nie mogą być również tzw. „zimnymi ledami”, gdyż te znów w zupełności degradują nocne środowisko i wpływają niekorzystnie na zdrowie ludzi.
Wyniki innego z badań omówionych na konferencji są dość szokujące. Stanislav Darula ze Słowackiej Akademii Nauk opowiadał o zanieczyszczeniu światłem pochodzącym z… okien budynków. Przeprowadzono eksperyment, w którym w całej miejscowości wyłączono latarnie, a następnie zmierzono jasność nieba przy włączonych światłach w domach. Okazuje się, że pod względem emisji dorównują lampom drogowym, a w miastach nawet je przewyższają! Jednym z powodów jest to, że większość okien jest ustawionych prostopadle do powierzchni ziemi, przez co światło bez przeszkód ucieka w kierunku nieba – tworząc łunę.
Co ważne, sami możemy – i musimy – walczyć z tym problemem. Wystarczy korzystać z żaluzji, czy rolet, które nie pozwolą na nadmierne wydostawanie się światła na zewnątrz. Sami również na tym skorzystamy – zasłaniając okna nie wpuszczamy sztucznego światła do sypialni, co znacznie zwiększa jakość naszego snu.
Fot. http://pixabay.com/en/night-home-2-window-apartment-196252/ - domena publiczna
Na tegorocznej konferencji możemy spodziewać się równie interesujących badań. Przedstawione będą pomiary zanieczyszczenia światłem w miastach, takich jak Sztokholm albo Wiedeń, czy w parkach ciemnego nieba. Omówiony będzie wpływ sztucznego oświetlenia na życie roślin, zwierząt i ludzi. Zaproponowane zostaną nowe modele matematyczne, pozwalające symulować oświetlenie uliczne i redukować łunę miejską. Innymi słowy, naukowcy pokażą, jak wykorzystać nowoczesnych metody badawcze, aby lepiej zrozumieć i zapobiegać zanieczyszczeniu światłem.
Polskim akcentem tego wydarzenia będzie być może prezentacja jednej ze studentek Uniwersytetu Wrocławskiego – Henryki Netzel, na temat zanieczyszczenia sztucznym światłem na Dolnym Śląsku:
“Wstępne wyniki moich prac związanych z zanieczyszczeniem świetlnym prezentowałam już w maju zeszłego roku na konferencji ogólnopolskiej. Praca dotyczyła wykorzystania modelu zanieczyszczenia świetlnego stworzonego w 1976 roku dla Ontario w Kanadzie. Podstawową zaletą tego modelu jest jego prostota. Na początku wykorzystałam oryginalną postać modelu do stworzenia mapy jasności nocnego nieba dla Polski i ona była tematem mojej poprzedniej prezentacji. Dużo lepsze wyniki udało mi się jednak osiągnąć stosując bardziej zaawansowane metody analizy, przy jednoczesnym zachowaniu prostoty samego modelu. Uzyskałam mapę jasności nocnego nieba w wysokiej rozdzielczości (50 metrów), która bardzo dobrze odpowiada danym obserwacyjnym. Na mapie da się rozróżnić nawet poszczególne dzielnice miast, ale nie wymagało to skomplikowania samych obliczeń. Moją pracę mam szansę przedstawić na wspomnianej konferencji w Kanadzie. Wysłałam swoje zgłoszenie w formie posteru. Organizatorzy przyjęli mi jednak wystąpienie w formie referatu. Konferencja pozwoli mi na zapoznanie się bezpośrednio z najnowszymi rozwiązaniami w dziedzinie modelowania zanieczyszczenia świetlnego. Będę też miała okazję skonfrontować i przedyskutować moje rozwiązanie i otrzymane wyniki z ludźmi z całego świata zajmującymi się tym problemem.” – pisze autorka.
Niestety jej udział w konferencji nie jest pewny, gdyż wyjazd wiąże się oczywiście z dużymi kosztami. Dlatego też apelujemy przy okazji Międzynarodowego Roku Światła 2015, o pomoc instytucji bądź ludzi dobrej woli, którzy zechcieliby wesprzeć finansowo uczestnictwo naszej reprezentantki z Polski. W tej sprawie prosimy o kontakt pod adresem:
Kto wie, może to właśnie tego maja w Kanadzie znajdziemy antidotum, które pozwoli przywrócić dawno utracone ciemne niebo…?