Niestety niewiele lamp parkowych instalowanych nawet w najnowocześniejszych deptakach, spełnia normy chroniące ciemne niebo nad naszymi głowami. Problem ten szczególnie dotyczy miast i większych miejscowości gdzie parków i oświetlonych skwerów jest najwięcej. Przyklad prezentowany na zdjęciu to najgorsza z możliwych opraw. Klosz kulisty rozsyła światło na wszystkie strony ze szczególnym ukierunkowaniem na niebo, natomiast tam, gdzie światło byłoby najbardziej pożądane (tj. ścieżki i aleje parkowe), blokowane jest przez zalegający u dołu klosza brud oraz uchwyt montażowy oprawy.
Takie przypadki oświetleniowe obserwowane bardzo często w wielu parkach, potwierdzają jedynie stare przysłowie: "najciemniej pod latarnią".
Parkowe deptaki, uliczki spacerowe, zielone skwery czy nawet ścieżki rowerowe i piesze, nie polegają już tak istotnym regulacjom w kwestii oświetlenia zewnętrznego jak to ma miejsce w przypadku urządzeń ulicznych. To jednak nie znaczy, że ich wpływ na zanieczyszczenie sztucznym światłem jest znikomy – wręcz przeciwnie, duże miasta posiadające tereny zielone, w dużym stopniu inwestują w oświetlenie tego typu, gdyż oprócz roli funkcjonalnej (tak jak dla ulic), buduje ono jeszcze postrzeganie estetyki miasta. Parki bowiem są swoistego rodzaju wizytówką władz, gdzie mieszkańcy po zmierzchu powinni poruszać się swobodnie i „bezpiecznie” w świetle nierzadko stylowych latarni. Niestety zapomina się o ich odpowiednim doborze i dla problematyki ochrony ciemnego nieba, krajowe oświetlenie parków i skwerów zielonych w 95% jest nieprawidłowe… Szacuje się, że procentowa ilość niewłaściwych lamp parkowych przewyższa ilość opraw ulicznych, gdyż te drugie mają znacznie więcej właściwych odpowiedników chroniących ciemne niebo na polskim rynku oświetleniowym. Wskazują to statystyki prowadzone przez Program Ciemne Niebo (2012/2013r.), gdzie na 10 opraw ulicznych nieprawidłowych, przypadają 4 modele spełniające warunki ochrony ciemnego nieba. W przypadku lamp parkowych stosunek ten wynosi 10:1…
Warto więc zadbać o to, aby nasze tereny zielone były nie tylko przyjazne mieszkańcom, bo spędzają tam czas wolny i wypoczywają, ale i nocnemu środowisku naturalnemu czy ochronie ciemnego nieba:
a) pełny abażur z płaską szybą zamontowany horyzontalnie - płaszczyzna szyby prostopadła do osi pionu (90°).
Podobnie jak w przypadku ulic tak i tutaj lampy powinny być zamontowane horyzontalnie, aby strumień światła padał bezpośrednio w dół. Należy również rezygnować z opraw odbijających (z tzw. daszkami), w które pionowo świecą źródła zamontowane pod nimi. Często w przypadku parków i skwerów zielonych pierwszą wytyczną jaką kierują się projektanci są względy estetyczne – oprawy stylizowane na lampy z minionych epok lub wręcz odwrotnie, futurystyczne instalacje nie mające nic wspólnego z funkcją prawidłowego oświetlenia. To duży problem dla ochrony ciemnego nieba, toteż dużym sukcesem jest znalezienie kompromisu w tej dziedzinie oświetlenia.
Istotnym warunkiem ochrony ciemnego nieba jest ponownie układ optyczny, w którym szyba musi być równoległa do linii horyzontu astronomicznego i tworzyć z osią pionu kąt 90o, co pozwoli wyeliminować bardzo niepożądane zanieczyszczenie nieba w strefie nadhoryzontalnej w szczególności podatnej na absorpcję sztucznego światła. W przeciwieństwie do oświetlenia ulicznego, tutaj można spotkać zupełnie kuliste oprawy niejednokrotnie montowane wśród parkowych alejek i deptaków. Ich zastosowanie ma najbardziej negatywny wpływ na nocne niebo, gdyż 60% wytwarzanego przez lampę światła wysyłane jest bezpowrotnie w kosmos, a tylko 40% oświetla okolicę i to w dodatku poprzez zupełne olśnienie. Częściowym rozwiązaniem są oprawy kuliste posiadające osłonę nieprzeświecalną od góry, pozwalającą ograniczyć ucieczkę światła w niebo. Jednak boczne olśnienie również generuje do 20% zanieczyszczenia sztucznym światłem i dopiero montowanie osłon pobocznych lub w pełni zabudowanych abażurów, rozwiązuje problem znany jako "light pollution".
b) oprawa zapewniająca całkowite odcięcie światła w górnej półprzestrzeni (ULOR - 0,0%). Płaszczyzna płaskiej szyby lub rastra, musi być równoległa do płaszczyzny korpusu oprawy oraz strumień świetlny powinien być kierowany wyłącznie z góry w dół.
Wskaźnik ULOR=0,0% to podstawowy warunek zachowania ochrony ciemnego nieba i redukcji zanieczyszczenia sztucznym światłem. Podobnie jak w przypadku oświetlenia ulicznego, ULOR musi być równy zeru w całym spektrum półsfery przy zachowaniu orientacji horyzontalnej (0°) dla badanej oprawy. Dotyczy to również niewielkich odchyleń pod małym kątem względem linii horyzontu astronomicznego, szczególnie wrażliwej strefy dla zanieczyszczenia światłem, gdzie tworzy się znana wszystkich doskonale - łuna od sztucznego światła. Niestety oświetlenie parkowe ma w tym spore pole do popisu, bo najbardziej dziwaczne i ekstremalne modele opraw oświetleniowych tworzy się właśnie na potrzeby oświetlania terenów zielonych w miastach, nieuregulowanych praktycznie przepisami pod tym względem. Nierzadko strumień światła miesza się kilkukrotnie zanim dotrze do chodników czy alejek, a na koniec okazuje się, iż poziom luminancji jest zbyt niski lub bardzo nieefektywny, gdyż światło zdąży się rozproszyć we wszystkich kierunkach zanim dotrze do ziemi. Przykładem jest poniżej zamieszczony rysunek oprawy, która z pewnością nie nadaje się do użytku w obszarach ochrony ciemnego nieba (po lewej) i jej również parkowy zamiennik zachowujący parametr ULOR=0% (po prawej).
c) lampa zlokalizowana jak najbliżej ciągów komunikacyjnych.
To nowość dla zasady zachowania właściwego oświetlenia w redukcji zanieczyszczenia sztucznym światłem, gdyż w przeciwieństwie do infrastruktury ulicznej gdzie słupy zazwyczaj zlokalizowane są w pobliżu jezdni, przy lampach w parku zasada ta jest bardzo często nieprzestrzegana. Słupy nierzadko stawiane są w bardzo dużych odstępach od alejek i ścieżek rowerowych powodując zanieczyszczenie sztucznym światłem całego terenu zielonego włącznie z niebem. Tak „prześwietlone” parki powodują dyskomfort zarówno dla przyrody, jak i osób chcących odpocząć w tym miejscu wywołując szybkie zmęczenie dla wzroku. Pamiętajmy również, że kierunkowe światło znacznie lepiej dociera do pożądanych obszarów, nie rozpraszając się tak jak to ma miejsce w przypadku kulistych kloszy. Co za tym idzie, typową oprawę oświetleniową o mocy 70W można zastąpić 50W, a efekt wizualny jest praktycznie porównywalny. Dodatkowo dzięki lepszej lokalizacji takiego źródła światła wprost nad oświetlanym obszarem, można zmniejszyć moc oprawy redukując ją np. za pomocą urządzeń typu CPA. Instalacja takiego elementu w parkowym oświetleniu lub nawet czujników ruchu jest jak najbardziej wskazana, gdyż w odróżnieniu do ulic, nocą ruch pieszych w parku praktycznie zanika. Ilekroć przejeżdżając przez miasto późną nocą obserwujemy rozświetlone tereny zielone i skwery, w których nie ma ani jednej osoby. To nie tylko zanieczyszczenie sztucznym światłem, ale i przejaw marnotrawstwa publicznych pieniędzy.
d) optymalny dobór wysokości oprawy nad oświetlanym obszarem.
Ten warunek jest równie ważny jak rodzaj klosza, gdyż to właśnie wysokość oprawy nad oświetlaną powierzchnią odpowiedzialna jest w dużej mierze za procent odbicia światła (albedo). Oczywiście inaczej to się ma do lata, podczas którego ciemne uliczki i ścieżki pochłaniają dużą część światła, a inaczej do zimy, gdy światło pada na leżący, biały śnieg. Niemniej jednak warto pamiętać, aby montować oprawy na nieco niższych słupach jeśli jest to możliwe, a to z dwóch powodów: po pierwsze lustro świetlne oprawy (z płaską szybą) widoczne jest dopiero po znacznym zbliżeniu się do słupa i po drugie znów można zaoszczędzić na mocy źródła światła. Oczywiście i tu należy działać z rozwagą, bo zbytnie obniżenie wysięgnika z oprawą, może spowodować nierównomierność w oświetleniu całego deptaka czy danego skweru, przez co będziemy mieli do czynienia z tzw. pustymi obszarami - plamami ciemności między słupami.
g) wyposażenie opraw w reduktory mocy / ściemniacz czy wyłącznik z czujnikiem ruchu.
Jak już wspomniane zostało powyżej, oświetlenie parkowe wręcz bezwzględnie powinno być wyposażone z systemy redukcji lub czasowego wyłączania światła późną porą nocną. Przemawiają za tym także argumenty ekonomiczne, bo każde wygaszenie lub zredukowanie światła przekłada się na zaoszczędzone złotówki. Nie bez powodu nauczeni jesteśmy zasady "zgaś światło w pokoju skoro cię tam nie ma”. Jednym z urządzeń jakie z pewnością pomoże zachować tą zasadę na terenach zielonych jest reduktor mocy, najlepiej oparty na systemach elektronicznych, a nie jak się powszechnie spotyka - magnetycznych. Ten drugi redukuje oprawę tylko na wybranych poziomach w z góry zaprogramowanych okresach czasu, co wymaga wielu korekt lub odwrotnie - nie ma możliwości ich zmiany po ustawieniu fabrycznym. Optymalnym układem zapłonowym jest taki, który pracuje na systemie elektronicznym, umożliwiającym płynne i różnorodne dopasowywanie oświetlenia do potrzeb użytkowników placów, parków, skwerów zielonych czy deptaków. Niestety na chwilę obecną jest jeszcze zbyt drogim rozwiązaniem, a wysokoprężne lampy sodowe nie zawsze prawidłowo współpracują z takimi układami. Docelowo dobrym rozwiązaniem jest więc zastosowanie modeli pośrednich, umożliwiających stały wpływ na czas i poziom oświetlenia. Mogą temu służyć tzw. centralne reduktory mocy montowane w szafach oświetleniowych lub bezpośrednio u wybranego źródła. Za ich pomocą można np. z poziomu komputera lub telefonu komórkowego, sterować takim oświetleniem na zasadzie załącz/wyłącz lub zmniejsz/zwiększ poziom naświetlenia. Potęga tego rozwiązania nadejdzie dopiero w najbliższych latach, gdy zupełnie powszechne będą już oprawy typu LED, umożliwiające w przeciwieństwie do lamp wyładowczych, pełną regulację poziomu oświetlenia o dowolnej porze. Diody bowiem dzięki zastosowaniu czujników ruchu, mogą nawet reagować każdorazowo na idącego nocą człowieka przez park, odpowiednio rozjaśniając lub redukując swoje światło. Ten zakres regulacji może zawierać się w przedziale od 1 do 100% mocy oprawy, co w przypadku np. wysokoprężnych źródeł światła jest niemożliwe do osiągniecia.
h) w przypadku instalowania w przestrzeni publicznej lamp LED, dodatkowo ich barwa światła musi zawierać się w przedziale 2600K-3700K (o niskiej wartości emisji światła niebieskiego),
LEDy oferują możliwości niespotykane w tradycyjnych lampach gazowo-ciśnieniowych. W przeciwieństwie do tradycyjnych lamp, LEDy nie zawierają rtęci, co zapobiega niebezpiecznemu składowaniu i usuwaniu materiałów. LEDy mogą być kontrolowane za pomocą przyciemniania, używane z czujnikami ruchu, pozwalają na łatwe zarządzanie światłem (godziny wyłączenia, przyciemniania, etc.), a za niedługo pozwolą na wydajną regulację spektrum. Jako zewnętrzne źródło światła, LEDy mogą przyczynić się do odtworzenia i utrzymania ciemnego nieba, jeżeli tylko jeden mankament zostanie zniwelowany: względnie wysoki poziom emisji niebieskiego światła (o krótkiej długości fali). Refrakcyjne właściwości krótkich fal świetlnych zwiększają poświatę nieba oraz naruszają cykl życia natury jak i człowieka, bardziej niż inne długości fal.
Poniższe zdjęcia porównawcze przedstawią dwa rodzaje lamp parkowych z nieprawidłowymi (po lewej) oprawami rozsylającymi światło we wszystkie strony włącznie z niebem, oraz właściwymi oprawami świecącymi tylko w dół (po prawej).
Lampa parkowa generującą zanieczyszczenie |
Lampa parkowa chroniąca ciemne niebo przed zanieczyszczeniem sztucznym światłem. |