Światło jest elementem, który jest niezwykle ważny w życiu człowieka. Pozwala mu widzieć, a zmysłem wzroku odbierane jest ponad 80% bodźców z otoczenia. Brak światła lub jego niewystarczająca ilość może doprowadzić do depresji, co jest zjawiskiem szeroko znanym w okresie zimowym. Melatonina jest zasadniczo ważnym hormonem i przeciwutleniaczem, który zapobiega depresji. Pojawiają się pytania, czy nieprawidłowa gospodarka światłem może wpływać na stan zdrowia człowieka? Czy jest powodem do dodatkowych kosztów na leczenie? Jednak to nie wszystko, a kolejne badania rzucają nowe światło na problem.
Człowiek może przeżyć bez jedzenia ponad 30 dni, ale nie może normalnie funkcjonować po 2 dniach bez snu. Sen jest bardzo istotny, a zamiana dnia w noc nie jest w żadnym razie korzystna dla zdrowia. Niektóre badania sugerują, że większe narażenie na światło nocą może także zakłócić w ciele produkcję melatoniny, hormonu mózgowego, który jest znany dzięki jego roli w resetowaniu zegara biologicznego. Wydzielana przede wszystkim w mózgu w czasie nocy, melatonina uruchamia wiele biochemicznych czynności, wliczając w to redukcję produkcji estrogenu w nocy. Niektóre badania spekulują, że chroniczne zmniejszanie nocnej produkcji melatoniny zwiększa indywidualne ryzyko rozwoju związanych z estrogenem nowotworów złośliwych, takich jak np. rak piersi.
Życie w obrębie kół podbiegunowych może mieć akcenty psychologiczne widoczne na mieszkańcach, w związku z 24-godzinnym dniem w lecie i 24-godzinną ciemnością w zimie. Poziom samobójstw w Finlandii jest jednym z najwyższych na świecie. Wielu sugerowałoby, że 24 godziny ciemności to jest najbardziej stresujący czas, ale o dziwo nie jest to zgodne z prawdą. Teza Dr Heliny Hakko mówi, że:
"Obserwujemy znaczący wzrost wszystkich samobójstw popełnianych w czasie przełomu wiosny/lata (maj-czerwiec) i znaczny spadek w czasie przełomu zima/wiosna (grudzień - marzec). 24 godziny światła dziennego, jak się okazuje, powoduje więcej stresu i samobójstw niż jakikolwiek inny czas w roku”.
Według badań Richarda Stevensa, epidemiologa z University of Connecticut, robotnicy pracujący na nocne zmiany, są dwa razy bardziej narażeni na rozwój raka piersi niż pracownicy ze zmiany dziennej. W raporcie Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego (AMA) z 2012 roku odnotowano, że: "Biologiczne przystosowanie do słońca rozwijało się stopniowo przez biliony lat. Możliwość przełączenia naturalnego cyklu dnia i nocy i jest sprawką eksperymentalną człowieka", dodaje również, że "nawet słaba nocna lampka może hamować uwalnianie melatoniny." Pomijając "potencjalne efekty rakotwórcze", AMA twierdzi, że całodobowe oświetlenie może powodować nasilenie innych problemów zdrowotnych, włączając w to nadwagę, cukrzycę, wahania nastroju, depresję i zaburzenia płodności. Wnoszą więc o zmniejszenie zanieczyszczeń światłem i dalsze badania nad potencjalnymi skutkami.
Drugoplanowe wydaje się być analizowanie wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie w kontekście emisji sztucznego światła, a jednak jedno i drugi ma ze sobą ścisły związek. Jak zauważa prof. Travis Longcore,z University of Southern California: "Dwutlenek węgla był oczywiście wytwarzany na Ziemi od bilionów lat, ale obecnie postrzegamy go jako substancję zanieczyszczającą środowisko, ponieważ występuje w większych ilościach niż występowałby naturalnie. W ten sam sposób możemy postrzegać światło jako zanieczyszczenie, ponieważ występuje w większej ilości niż gdyby było to naturalne." Oczywisty jest również fakt, że ilość energii potrzebnej do wytwarzania sztucznego światła przekłada się na poziom zawartości dwutlenku węgla w powietrzu, którym oddychamy, a to znów ma wpływ na zdrowie ludzkie.
Na światło dzienne składa się cała gama kolorów. Różne rodzaje światła widzialnego, postrzeganego jako kolory, posiadają zróżnicowane długości fal poczynając od filetowego, do czerwonego światła. Światło niebieskie posiada najkrótszą długość fal, dzięki czemu tak łatwo ulega rozproszeniu w atmosferze. Niebo i oceany wydają się być niebieskie, ponieważ światło niebieskie bardzo łatwo się załamuje. Szczególnie w nocy, jest ono bardziej męczące dla oczu niż inne rodzaje światła. Może również wywoływać efekt ‘halo’ wokół przedmiotów ze względu na to, że przez jego krótkofalowość oczy z trudem mogą skupić uwagę na jednym obiekcie. Niebieskie światło rozpraszając się w atmosferze ulega jednocześnie rozproszeniu w naszych oczach, co pogarsza jakość widzenia w nocy.
Starzejące się oko jest szczególnie wrażliwe na nadwyrężanie wzroku oraz problematyczne widzenie w nocy. Wraz z wiekiem podlegamy naturalnym procesom, które wpływają negatywnie na nasz wzrok. Do czynników wpływających na jakość widzenia można zaliczyć kontrast, blask, jednolitość w kwestii oświetlenia i rodzajów światła.
Odpowiednie decyzje dotyczące oświetlenia pomagają w zachowaniu dobrego wzroku i dbaniu o zdrowie naszych oczu.
Jasne punkty świetlne pochodzące z nieprawidłowo zaprojektowanych latarni powodują tzw. „olśnienie przeszkadzające”. Jest ono tak intensywne, że zmusza nas do odwrócenia wzroku od snopu światła ulegającego rozproszeniu w tęczówce oka.
Światło te obniża:
• Wrażliwość na kontrast
• Postrzeganie kolorów
• Zdolność człowieka do zauważania kontrastu
Ten stan może sprawić, że chwilowo nie będziemy widzieć nic oprócz snopu światła. Starsi kierowcy są szczególnie podatni na olśnienie przeszkadzające, ponieważ wraz z upływem czasu oko traci zdolność szybkiego dostosowywania się do zmieniającego się natężenia oświetlenia. Całkowicie osłonięte latarnie drogowe ograniczają to niebezpieczeństwo i ułatwiają jazdę, poprzez równomierne dostarczanie światła.
Sztucznie przedłużana długość dnia w naszym rozświetlonym, współczesnym świecie może doprowadzić do desynchronizacji rytmu wewnętrznego. National Institutes of Heath (NIH) ostrzega, że zmiany naszego biologicznego zegara negatywnie wpływają na umiejętność zasypiania i budzenia się o odpowiedniej porze, a także prowadzą do osłabienia zdolności motorycznych i kognitywnych.
15 czerwca 2009 roku American Medical Association przyjęło ustawę wspierającą działania przeciwko zanieczyszczaniu światłem, a także popierającą używanie osłon na zewnętrzne źródła światła. Badania wciąż zajmują się związkiem pomiędzy naturalną ciemnością, a ludzkim zdrowiem.
IDA proponuje rozwiązania dla powszechnych problemów z nadmiarem oświetlenia:
• Stosowanie mniejszego natężenia światła, a także osłon na zewnętrzne źródła światła przez właścicieli budynków, przedsiębiorców i urzędy miasta.
• Używanie tylko tyle światła, ile naprawdę potrzebujemy.
• Używanie regulatorów światła oraz czujników ruchu, aby przyciemnić opuszczone tereny. Wyłączanie światła zawsze, gdy tylko jest to możliwe.
• Przyciemnianie sypialni jak najbardziej, poprzez używanie zasłon.
Osłonięte światło zużywa mniej energii elektrycznej, oszczędza pieniądze wszystkich mieszkańców i zmniejsza emisję dwutlenku węgla. Wraz z sąsiadami i lokalnymi władzami warto popracować nad tym, aby zachować naturalne oświetlenie. To sytuacja korzystna dla wszystkich. Oszczędza pieniądze chroniąc jednocześnie surowce naturalne.
Czytaj więcej o zdrowiu w artykule: "Dlaczego powinniśmy spać w całkowitej ciemności?"