Parki ciemnego nieba to miejsca, gdzie jakość naturalnej ciemności nocy jest jeszcze bardzo dobra i warto wdrożyć porozumienia bądź działania w celu jej utrzymania. W takich miejscach najistotniejszym elementem jest oznakowanie i budowanie świadomości społecznej o wyjątkowości tych terenów dla astronomii i nie tylko. Parki mogą być eksploatowane np. pod kątem astroturystyki, ale rozwój infrastruktury oświetleniowej powinien podlegać ścisłym zasadom zgodnym z ochroną ciemnego nieba (vide wytyczne na temat oświetlenia). Również prywatne instalacje powinny być zgodne z tymi normami. W Polsce jako pierwszy tego typu obszar powstał nieopodal Świeradowa-Zdroju, pn. Izerski Park Ciemnego Nieba. Realizowane są tam systematyczne warsztaty z zakresu astronomii obserwacyjnej i promowana jest astroturystyka zarówno przez inicjatorów Parku, jak i podmioty współpracujące. Powstają kolejne projekty tematyczne i odbywają się coroczne imprezy towarzyszące.
Według nomenklatury zagranicznej, rezerwatem ciemnego nieba nazywamy określony terytorialnie obszar, gdzie ciemne niebo jest najlepszej jakości i w celu jego zachowania tworzy się tzw. strefy buforowe, aby zupełnie zatrzymać ekspansję sztucznego światła. Zazwyczaj tereny takie powinny być niemieszkalne, ściśle połączone z rezerwatami przyrody, a oświetlenie wręcz znikome bądź żadne. To zapewniałoby zachowanie najbardziej naturalnych, nieskazitelnych warunków nocnych, gdzie wprowadzanie zewnętrznej infrastruktury oświetleniowej powinno być zakazane. Takie normy zgodne również z IDA mogłyby spełniać niektóre tereny powołanego niedawno Parku Gwiezdnego Nieba Bieszczady, gdzie możemy jeszcze doświadczyć „prawdziwej nocy”.
Wśród bardzo wielu rodzajów oświetlenia wprowadzanego przez człowieka do środowiska naturalnego, można także wskazać przykłady nie wpisujące się do żadnej z wymienionych kategorii. Mają one bardzo marginalny wpływ na zjawisko zanieczyszczenia nocnego nieba sztucznym światłem, ale w sytuacji gdy bierzemy po uwagę np. parki czy rezerwaty ciemnego nieba w Polsce, dobrze będzie zwrócić uwagę na prawidłowe rozwiązania chroniące przed ucieczką światła ponad horyzont.
Zanieczyszczenie sztucznym światłem nocnego nieba jak i okolicy, może również pochodzić od urządzeń ostrzegawczych oraz sygnalizacyjnych.
Najlepszym tego przykładem jest migające światło koloru żółtego na samochodach specjalnych posiadające "bańkowy" kształt rozpraszający światło także do góry, albo też znacznie przewymiarowane światła sygnalizacyjne na skrzyżowaniach posiadające nieosłonięte reflektory od góry. Te drugie są przykładem jednokierunkowego myślenia projektantów, którzy biorą jedynie pod uwagę fakt, że światła regulujące ruch na skrzyżowaniach czy przejściach dla pieszych, muszą być widoczne z jak największej odległości, czyli stosują zasadę: "czym jaśniej, tym lepiej".
Na pierwszym miejscu pod względem generowania zanieczyszczenia sztucznym światłem plasują się stadiony i boiska piłkarskie, których w ostatnich latach liczba gwałtownie wzrosła na terenie naszego kraju. Wzrost ten dotyczy jednak obiektów nowoczesnych także pod względem oświetlenia zewnętrznego, bo pomimo faktu iż wcześniej również istniała głównie duża liczba boisk gminnych i powiatowych, mało które posiadały reflektory umożliwiające grę po zmierzchu. Zmiana nastąpiła od roku 2008, kiedy to ruszył program rządowo-samorządowy pt. "Orlik 2012", mając na celu wybudowanie w każdej gminie tego typu obiektu sportowego.
Tylko w 2008 roku powstało aż 300 boisk typu "Orlik", ale niestety znaczna większość z nich wyposażona została w oświetlenie niezgodne z ochroną ciemnego nieba...